Próba trakcyjna. Co to takiego?

Projekt bez tytulu

Próba trakcyjna, czyli podciąganie niemowlęcia do siadu jest elementem badania lekarskiego. Ma ona na celu ocenę rozwoju ruchowego na podstawie obserwacji zachowania się głowy w przestrzeni, włączania do pracy odpowiednich grup mięśniowych, symetrii ciała, wielkości napięcia mięśniowego.

Dzięki takiemu badaniu jesteśmy w stanie wykryć ewentualne nieprawidłowości rozwojowe i wdrożyć terapię.

Podczas badania lekarz lub fizjoterapeuta podciąga dziecko do siadu (do kąta 45 stopni).

Główka noworodka podczas próby trakcyjnej powinna zostać z tyłu a nie podążać za ruchem ciała. Nóżki powinny być w lekkim zgięciu i odwiedzeniu a nie w wyproście.

  • Około 3 miesięczne niemowlę przy próbie trakcyjnej ma ustawioną główkę, szyję i tułów w jednej prostej linii. Obserwujemy wtedy symetrię ciała.
  • Około 4-5 m.ż widoczna jest praca mięśni brzucha, dzięki czemu dziecko aktywnie podciąga się do siadu.
  • Niemowlę w wieku 6-9 miesięcy chwyta za ręce terapeuty/lekarza i samo podciąga się do siadu

Czy próba trakcyjna może być wykorzystywana do nauki siadania?

Absolutnie nie! Niestety często spotykam się z sytuacją gdzie rodzice/dziadkowie  sugerują, że dziecko już jest bardzo silne, wystarczy dać mu palec i już siedzi. Oczywiście, że jeżeli podamy rękę zdrowemu niemowlęciu to podciągnie się do siadu. Zgodnie z tym co napisałam powyżej u 6 miesięcznego niemowlęcia mięśnie brzucha pracuję już na tyle dobrze, że bez problemu uda mu się wykonać tą aktywność.

Problemem jest jedynie to, że rozwojowo dziecko nie uczy się siadu z leżenia na plecach tylko na boku.

Niemowlę musi mieć dobrą kontrolę posturalną w leżeniu na boku na przedramieniu(siad boczny).
Jeżeli czuje się pewnie w tej pozycji i utrzymuje w niej równowagę bez żadnego problemu to decyduje się na wyprostowanie łokcia i podjęcie próby siadu skośnego. Proszę zauważyć, że przez cały czas utrzymywany jest kontakt jednej dłoni z podłożem. To dzięki temu dziecko ma stabilność  i uczy się reakcji równoważnych.

Siad prosty (wyprostowane nóżki, brak kontaktu rąk z podłożem) występuje  dopiero wtedy kiedy niemowlę ma wystarczająco dużą kontrolę posturalną i prawidłowo działające reakcje równoważne. Wtedy jest w stanie wyprostować plecy i nóżki i nie potrzebuje dodatkowych części ciała do utrzymania się w przestrzeni.

Właśnie dlatego zabawy w podciąganie się do siadu nie są dobrym pomysłem. Zamiast takiej aktywności zachęcam do kładzenia dzieci na twardym podłożu i stymulowania ich rozwoju we wszystkich 3 pozycjach, czyli na plecach, brzuchu i koniecznie na boku. Wtedy prawidłowo rozwijające się niemowlę wykorzysta zdobyte umiejętności i usiądzie samodzielnie. I na pewno zaowocuje to zdrowym i silnym kręgosłupem 🙂

Izabella Malara